niedziela, 26 października 2014

Pumpy

Gatki po raz pierwszy... i po raz drugi :)

Udało mi się dzisiaj przekonać córcię do przymierzenia "gatek" i jestem z nich tak zadowolona, że od razu uszyłam drugie i za pewne na nich nie poprzestanę, tylko niestety muszę się zaopatrzyć w większa ilość materiału by zrobić kompleciki z bluzami.
Może przy kolejnym razie zmobilizuję się do zrobienia tutoriala, ponieważ są one tak proste w uszyciu i przede wszystkim bardzo szybko się je szyje, że aż szkoda kupować, bo samemu można je w trymigach  wykonać.





Pozdrawiam,
Isa

sobota, 25 października 2014

Tunika i pumpy

Z serii dla mamy  i córci...

Na początku szyłam z myślą o dwóch tunikach :) ale gdy skończyłam szyć swoją, do głowy przyszły mi "pumpy" o których już dawno, dawno myślałam, ale jakoś nie było okazji by się za nie wziąć. Jeszcze ich córcia nie mierzyła, bo już śpi, a dopiero przed chwilką skończyłam szycie, ale może jutro jeśli będzie miała dobry humor to zapozuje w nich :P
Powracając do tuniki-pomysł narodził się podczas przeglądania blogów. Myślałam, aby zrobić tutorial, ale uznałam to za zbędne, bo każdemu kto podejmie się szycia, bardzo gorąco polecam blog: http://etiblog.com.pl/. Tam znajdziecie dużo ciekawych informacji i genialny tutorial do uszycia tuniki.

Troszkę fotek naszego kompletu na tle mojej jeszcze nie skończonej mini pracowni :)





Pozdrawiam,
Isa

czwartek, 9 października 2014

Sesja-tunika, spódniczki

Sesja "Wójcik" i nie tylko...

Tak jak ostatnio obiecałam, wstawiam sesję mojej córci w tunice, którą nie dawno uszyłam i spódnicy-niestety nie widać spódnicy z tyłu gdzie wydaję mi się jest najbardziej efektowna poprzez ozdobny zamek na całej długości. 





                          Dodatkowo mini sesja :) naszych spódniczek i tyle na dzisiaj :)






Pozdrawiam,
Isa

niedziela, 5 października 2014

Jak uszyć spódnicę z kontrafałdami??

Duża Mamusi i Mała Lilusi :)



Nie dawno kupiłam materiał potocznie zwany "pikówką", nie należy do najtańszych, ale wart jest swej ceny :) Od początku wiedziałam, że powstaną z niej dwie spódnice. Zaryzykowałam i kupiłam tylko metr (przy czym szer. 1,5 m) i rzeczywiście wystarczyło na styk. Niestety nie zrobiłam zdjęć mojej spódnicy w trakcie szycia, bo nie miałam zbyt dużo czasu :), ale przy szyciu małej spódniczki zmobilizowałam się i pstryknęłam parę fotek.

Pracę zaczęłam od wymierzenia obwodu powyżej pasa, rozłożyłam materiał i mimo iż szerokość wynosiła 1,5 m to zdecydowanie było to za mało jak dla mnie na utworzenie kontrafałd więc już na początku musiałam zszyć materiały by móc zrobić jak najwięcej zakładek.
Następnie powbijałam w materiał szpilki odmierzając za każdym razem 5 cm w każdej ze spódnic. 


Potem wystarczyło już tylko składać szpilka do szpilki co dawało jedną zakładkę o szerokości 2,5 cm i kolejnie drugą o tej samej szerokości, i tak do samego końca :) 



 I nie pozostało już nic innego, jak zszyć całość na maszynie.


Do spódnicy potrzebny był pasek. Czyli kwestia złożenia cieńkiego paska na pół. Ja dla ułatwienia- złożenie spinałam szpilkami, potem podwinęłam brzegi również podpinając szpilkami i przyczepiłam do spódnicy.


Następnie należy zszyć dwa boki.
 W mojej spódnicy na koniec doszywałam zamek, a u mojej córki zszyłam całość i włożyłam gumkę.




Na samym końcu podwinęłam dół spódnicy i zszyłam.


Życzę powodzenia :)



Pozdrawiam,
Isa