poniedziałek, 28 września 2015

Pompony-mini tutek

Tiulowe pompony,

Remont pokoju córci w trakcie-zatem i dekoracje nabierają kształtów i kolorów.
Na prawdę szybkie do przygotowania, ale czy takie proste?? :) Wiele tutków za mną, prób i błędów tak by w końcu osiągnąć taką małą perfekcję i by choć trochę przypominało to kulkę, a nie owal czy kwadrat :P Tak sobie pomyślałam, że może komuś przyda się taki banalny tutorial bez wycinania tekturowych kręgów bądź innych "czeskich" kombinacji.
Zatem do dzieła:


 1) Potrzebujemy kilku rolek tiulu. Mój ma 15 cm szerokości i 9 m długości. I nie ma się co łudzić, że uda nam się wykonać napuszony pompon z jednej rolki. (Ciemno różowy pompon został wykonany z 4 rolek)

2) Kolejnie przygotowujemy książkę z twardą okładką (im większy pompon, tym większa książka). Pierwsze ucinamy kawałek tiulu i kładziemy go wzdłuż książki i dopiero potem owijamy nim dookoła. Bardzo ważne! Nie naciągamy przy tym mocno tiulu, żeby nam się nie zniekształcał i przede wszystkim żeby było nam go łatwiej przeciąć.


3) Na zdjęciu widać nawiniętą tylko jedną rolkę, ale jeśli chcemy osiągnąć spektakularny efekt to można już teraz nawinąć kolejną rolkę.

4) Dzięki temu, iż wcześniej wzdłuż książki rozłożyliśmy kawałek tiulu, możemy go teraz bardzo mocno związać.


5) Teraz już nic innego nie pozostaje jak odwrócić książkę, przeciąć na środku tiul.

6) Po związaniu najlepiej na tym etapie chwycić rękami górę i dół i przyciąć wystający tiul.

Do tak przygotowanego tiulu możemy przygotować jeszcze jedną bądź dwie takie same wiązanki i połączyć je razem na środku.


Po związaniu należy porozkładać tiul na wszystkie możliwe strony i całość możemy spryskać lakierem do włosów :)

Pozdrawiam,
Isa

niedziela, 27 września 2015

Piankowy płaszczyk

Płaszczyk :)

Pogoda już zaczyna nam płatać figle. Jednego dnia słonko, innego wiatr i deszcz. 
W końcu nadszedł czas by odkurzyć parę rzeczy z szafy :) a dla Lilci jak zwykle coś uszyć.
Dwa miesiące temu zakupiona pianka gnieździła się w szafce, cały wykrój już dawno przygotowany, materiał pociachany i co?? Heh remont :) co prawda nie w moim pokoju-a w pokoju Lili, ale przez to cała moja sypialnia i biurko zawalona jest bibelotami :D
Ale cóż... zmobilizowałam się i wytachałam maszynę z sypialni i pozszywałam kawałki :)








Pozdrawiam,
Isa