Płaszczyk :)
Pogoda już zaczyna nam płatać figle. Jednego dnia słonko, innego wiatr i deszcz.
W końcu nadszedł czas by odkurzyć parę rzeczy z szafy :) a dla Lilci jak zwykle coś uszyć.
Dwa miesiące temu zakupiona pianka gnieździła się w szafce, cały wykrój już dawno przygotowany, materiał pociachany i co?? Heh remont :) co prawda nie w moim pokoju-a w pokoju Lili, ale przez to cała moja sypialnia i biurko zawalona jest bibelotami :D
Ale cóż... zmobilizowałam się i wytachałam maszynę z sypialni i pozszywałam kawałki :)
Pozdrawiam,
Isa
Jak cudownie Ci wyszedł :) zachwycasz mnie swoimi pracami , moja córcia ma identyczna chustkę ;) tylko szkoda, że nie ma takiego płaszczyka he he . Pozdrawiam Edyta
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie to cieszy, dziękuję ci za miłe slowa!!!!! Pozdrawiam
UsuńJest prześliczny! niezwykle uroczy :)
OdpowiedzUsuń