Tilda,
"Ktoś" w pracy wpadł na całkiem fajny mikołajkowy pomysł :)
Anonimowe prezenty-ale pod jednym warunkiem-HAND MADE.
Wylosowałam karteczkę z imieniem i nazwiskiem, i od razu wzięłam się do roboty.
Zwykle moja królicza wizja jest bardzo przemyślana, bo znam bardzo dobrze jej odbiorcę-
a jeśli nie znam, to zawsze mogę zapytać, a w tym przypadku-coś nie coś wiedziałam,
ale nie było to dla mnie wystarczające by być pewna swego wyboru.
No cóż, pozostała mi tylko cicha nadzieja, że nie jest tak źle :)
Pozdrawiam,
Isa
Dopiero teraz przyjrzałam się jej dokładnie bo podczas mikołajkowej zabawy byłam zajęta hmmm......nieco inną rolą ;)jest do zakochania!piątka z plusem:)
OdpowiedzUsuńI jakie szykowne stopy.....:)))))